Z szacunków ekspertów IPAM wynika, że sobotni pojedynek, rozgrywany na Estadio da Luz w Lizbonie, będzie meczem, który przyniesie największe wpływy w historii piłkarskich rozgrywek w tym kraju. Przewidują oni, że łącznie z tytułu rywalizacji "Orłów" i "Smoków" portugalską gospodarkę zasili 25,1 mln euro.

Reklama

Około 4,1 mln euro stanowić będą wpływy bezpośrednie, wynikające ze sprzedaży biletów, innych produktów związanych z klasykiem, a także praw do transmisji telewizyjnej w kraju i poza jego granicami.

Bezpośrednie wpływy zapewnią też transmisje za pośrednictwem internetu oraz akcje promocyjne i reklamy emitowane na terenie stadionu - powiedział dyrektor wykonawczy IPAM Daniel Sa.

Przedstawiciel zespołu badawczego wskazał, że pośrednie wpływy klasyk przyniesie m.in. w związku z większą sprzedażą miejsc hotelowych w stolicy, wzrostem liczby klientów w restauracjach oraz spożyciem produktów spożywczych w domu podczas oglądania meczu.

Zawody piłkarskie przynoszą z roku na rok coraz większe wpływy portugalskiej gospodarce. Tegoroczny klasyk powinien być rekordowym wydarzeniem. Spotkanie to wywołuje dużo emocji, gdyż może być meczem, który zadecyduje o mistrzostwie kraju. Oczekujemy, że rywalizację Benfiki z FC Porto zobaczy od 3,5 do 4 mln osób, z czego 65 tys. na stadionie - dodał Daniel Sa.

Dotychczas najwięcej wpływów portugalskiej gospodarce przyniósł mecz tych drużyn z 2015 r. - 23,2 mln euro.

Po 26 kolejkach ligi portugalskiej w tabeli prowadzi Benfika Lizbona z dorobkiem 64 punktów. Drugie jest FC Porto, które ma o jeden punkt mniej.