Tolisso podpisał kontrakt do końca czerwca 2022 roku. Ma być następcą Hiszpana Xaviego Alonso, który zakończył karierę. O Francuza starały się też m.in. Chelsea Londyn i Juventus Turyn, ale to klub Roberta Lewandowskiego zaoferował najlepsze warunki.

"Cieszymy się, że udało nam się pozyskać tego młodego i interesującego zawodnika, mimo dużej konkurencji zza granicy. To piłkarz, na którym bardzo zależało trenerowi Carlo Ancelottiemu" - powiedział prezes bawarskiego klubu Karl-Heinz Rummenigge.

Reklama

Bayern nie podał dokładnej kwoty transferu, ale według mediów Tolisso kosztował 40 milionów euro. Jest najdroższym w historii piłkarzem sprowadzonym do Bundesligi, ex aequo z Hiszpanem Javim Martinezem, który w 2012 roku przeszedł za identyczną sumę z Athletic Bilbao do... Bayernu.

Francuz przez trzy ostatnie lata był podstawowym graczem Lyonu. W ubiegłym sezonie zdobył 14 goli i miał siedem asyst w 47 meczach o stawkę. Wystąpił także raz w seniorskiej reprezentacji Francji.

Wcześniej do klubu z Monachium dołączył także Serge Gnabry z Werderu Brema, a już zimą kontrakty obowiązujące od 1 lipca podpisali Niklas Suele i Sebastian Rudy z Hoffenheim.

Według mediów, Bayern jest też zainteresowany sprowadzeniem Włocha Marco Verrattiego z Paris Saint-Germain oraz Chilijczyka Alexisa Sancheza z Arsenalu Londyn.