13 sierpnia Real, który będzie gospodarzem sobotniego meczu, wygrał na Camp Nou 3:1, a trzy dni później u siebie 2:0 i zdobył krajowy Superpuchar. To były ostatnie porażki Barcelony, licząc wszystkie rozgrywki.

Reklama

Po przegranej w Superpucharze wiedzieliśmy, że musimy pracować bardzo ciężko i zaufać trenerowi Ernesto Valverde. On już ma swój duży wkład w ten klub. Obserwował nas przez długi czas i dobrze wiedział, co zrobić, żeby poprawić naszą grę. Szczególnie dobrze wygląda nasza defensywa - powiedział na łamach gazety "El Pais" niemiecki bramkarz Barcelony Marc-Andre ter Stegen.

Po 16 kolejkach "Duma Katalonii" ma 42 punkty i odwiecznego rywala wyprzedza o 11, przy czym "Królewscy" mają jeden mecz zaległy. Ominęła ich poprzednia kolejka, bo rywalizowali wówczas - z powodzeniem - w klubowych mistrzostwach świata. Było to ósme trofeum tego zespołu w ciągu niespełna dwóch lat pod wodzą francuskiego trenera Zinedine'a Zidane'a.

Biorąc pod uwagę naszą sytuację, jesteśmy po prostu zmuszeni, żeby wygrać - stwierdził obrońca Realu Sergio Ramos.

Broniący tytułu Real jest dopiero czwarty w tabeli. Przed nim sklasyfikowane są jeszcze Atletico Madryt - 36 pkt i Valencia - 34. Co więcej, poniósł porażkę z Tottenhamem Hotspur w jednym ze spotkań fazy grupowej Ligi Mistrzów, do 1/8 awansował z drugiego miejsca i w losowaniu trafił na rozpędzony zespół Paris Saint-Germain.

Nie patrzę na tabelę przed El Clasico. To są zawsze wyjątkowe spotkania. Każdy wie, jaka jest stawka. Koncentrujemy się na tym, żeby wykonać ważny krok w stronę wywalczenia tytułu mistrzowskiego - powiedział w dzienniku "Marca" pomocnik ekipy gości Andres Iniesta.

Od kilku lat Gran Derbi to także starcie uznawanych obecnie za najlepszych na świecie piłkarzy: Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Prześcigają się oni wzajemnie w pobijaniu kolejnych rekordów, ale w spotkaniach bezpośrednich Argentyńczyk ma lepszy bilans od Portugalczyka.

Od kiedy Ronaldo dołączył do Realu w 2009 roku, Messi zdobył w El Clasico 19 goli, o dwa więcej od Portugalczyka. W sumie w tych prestiżowych spotkaniach na listę strzelców wpisał się 24 razy, co jest rekordem wszech czasów.

Argentyńczyk poprowadził Barcelonę do 13 zwycięstw nad odwiecznym rywalem. Real wygrał osiem razy, a siedmiokrotnie padł remis.

Naszym celem zawsze są trofea. Jeśli takie statystyki przemawiają na naszą korzyść, to tym lepiej, ale to nie jest naszym priorytetem. Zwycięstwo w sobotę wiele by dla nas znaczyło, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że gramy na stadionie rywali. Do tytułu mistrzowskiego droga jeszcze daleka, ale wygrana byłaby miła przed przerwą świąteczną - ocenił Messi.

Atletico swój mecz 17. kolejki rozegra w piątek na wyjeździe, a jego rywalem będzie Espanyol Barcelona. Z kolei Valencia zmierzy się w derbach regionu z Villarreal w sobotę o 16.15.