Bohaterem gospodarzy już w drugim meczu z rzędu został 18-letni Joshua Zirkzee. W poprzedniej kolejce, gdy broniący tytułu Bawarczycy wygrali z Freiburgiem 3:1, młody Holender wszedł na plac gry z ławki w 90. minucie, przy stanie 1:1, a kilkadziesiąt sekund później dał Bawarczykom prowadzenie. Był to jego debiut w Bundeslidze.
Tym razem na boisku pojawił się w 83. minucie, a gola zdobył... w 85. Było to trafienie na 1:0. Kilka chwil później wynik ustalił Serge Gnabry po podaniu Lewandowskiego.
Polak miał szansę wyrównać rekord Klausa Fischera, który w latach 1969-74 zdobył co najmniej jedną bramkę w dziewięciu kolejnych spotkaniach z jednym rywalem (był to VfB Stuttgart). Nie udało mu się jednak tym razem trafić do siatki.
Z 19 golami kapitan reprezentacji Polski wciąż prowadzi w klasyfikacji strzelców Bundesligi, bowiem dorobku w sobotę nie poprawił także mający o jedną bramkę mniej Timo Werner z RB Lipsk. Lider wygrał u siebie z Augsburgiem 3:1.
W pierwszym spotkaniu tej kolejki w piątek Hoffenheim pokonało u siebie Borussię Dortmund 2:1. Piłkarz gości Łukasz Piszczek grał od początku drugiej połowy.
W tabeli RB Lipsk ma 37 punktów i o trzy wyprzedza Borussię Moenchengladbach, która jeszcze w tej kolejce nie grała. Bayern zgromadził 33 i jest na trzeciej pozycji. Dalej sklasyfikowane są Borussia Dortmund i Schalke 04 Gelsenkirchen - po 30.