Transmitowany w internecie turniej miał charakter charytatywny, a cały zysk przeznaczono na walkę z pandemią. Oficjalnie wsparły go władze La Liga, ale dwie drużyny nie przystąpiły do niego - Barcelona i Mallorca. Przeszkodziły względy prawne, bo mają podpisane umowy z wydawcą innej gry piłkarskiej.

Reklama

Asensio najpierw musiał się uporać z dwoma klubowymi kolegami, bo jak się okazało fanami elektronicznych zmagań są także belgijski bramkarz Thibout Courtois i Dani Carvalaj.

Później wygrał z Jose Martinezem (Granada) 2:0, Manu Morlanesem (Villarreal) 5:1, Edu Exposito (Eibar) 7:0, a w finale pokonał reprezentującego Leganes Aitora Ruibala 4:2.

"Celem było dobrze się bawić, zapewnić rozrywkę w tych trudnych czasach i pomóc w walce z COVID-19. Wszystkie to udało się zrealizować" - napisał na Twitterze Asensio.

Reklama