W środę Włoska Federacja Piłkarska (FIGC) podtrzymała chęć powrotu do gry w Serie A, B i C, czyli zawodowych ligach. Niezależnie od wszystkiego, rozgrywki muszą się zakończyć do 20 sierpnia, ponieważ 1 września ma wystartować nowy sezon.
Na razie nie wiadomo jednak, czy i kiedy ten obecny znów ruszy. Decyzje w tej sprawie mają zapaść 28 maja.
"Jeśli mam się wypowiadać jako selekcjoner, mam nadzieję, że bieżące rozgrywki zostaną już teraz zakończone i futbol będzie mógł spokojnie wrócić w następnym sezonie. Będzie w nim trzeba rozegrać nieskończoną liczbę spotkań i nie wiem, jak piłkarze sobie z tym poradzą. Z drugiej strony prawda jest też taka, że od miesięcy życie wygląda inaczej i życzyłbym sobie, żeby futbol wrócił jak najszybciej, bo to nasza praca i coś, co lubimy najbardziej, a także rozrywka dla ludzi" - powiedział Mancini na antenie telewizji Roma TV.
Trener Włoch jest także przekonany, że zawodnicy będą mieli problemy z przystosowaniem się do gry, jeśli obecny sezon zostanie wznowiony.
"Na początku będzie więcej kontuzji. Jeśli znów zaczniemy grać, nie wszyscy piłkarze będą w szczytowej formie, dopiero z czasem odzyskają sprawność i kondycję" - przewidywał Mancini.
Do zakończenia rywalizacji o mistrzostwo Włoch pozostało 12 kolejek oraz cztery zaległe spotkania. W tabeli prowadzi broniący tytułu Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego, który o punkt wyprzedza Lazio Rzym. Do rozegrania są także półfinały i finał Pucharu Italii.