Władze AZ Alkmaar uważają, że postanowienie miejscowej federacji jest krzywdzące. Miesiąc temu KNVB – z powodu koronawirusa – przedwcześnie zakończył sezon, ale nie zdecydował się na wyłonienie mistrza. Ustalono, że pierwszą lokatę zajmie Ajax, a drugą AZ Alkmaar – obie drużyny zgromadziły po 56 punktów. Wyżej umieszczono zespół z Amsterdamu, który miał lepszy bilans bramkowy.

Reklama

Z kolei w AZ Alkmaar są przekonani, że to oni powinni plasować się na najwyższej pozycji i tym samym mieć możliwość rywalizacji w rundzie grupowej Ligi Mistrzów (najlepszy klub z Holandii ma taką szansę w kolejnej edycji, zgodnie z regulaminem). Z kolei Ajax musiałby przebijać się przez kwalifikacje.

Różnica bramek nie powinna decydować, wygraliśmy z Ajaksem zarówno u siebie, jak i na wyjeździe w lidze” – napisał AZ Alkmaar do UEFA i niektórych mediów.

Tymczasem holenderska federacja nie zamierza zmieniać kolejności w ekstraklasie. „Naszą decyzję oparliśmy na podstawie kilku kryteriów i utrzymujemy miejsca w tabeli. Ajax jest numerem jeden” – stwierdził rzecznik KNVB Jaap Paulsen.

W kwietniu w Holandii zdecydowano też, że nie będzie spadków i awansów. Osiemnaście klubów z obecnego sezonu wystąpi w najwyższej lidze również w kolejnym.

Kilka dni przed decyzją ws. piłkarskich rozgrywek tamtejszy rząd ogłosił, że z powodu pandemii koronawirusa nie jest dozwolone organizowanie żadnych meczów zawodowych lig, nawet przy pustych trybunach, do 1 września 2020.

To pierwszy przypadek od 1945 roku, gdy nie wyłoniono piłkarskiego mistrza Holandii.