Klub szacuje, że do czerwca 2021 roku będzie stratny o ok. 200 mln funtów i boi się, że straci płynność finansową. Problemem nie jest jednak tylko zawieszenie ligowych spotkań, czy mecze bez udziału publiczności. Obiekt był też często wynajmowany na potrzeby komercyjne - organizacje koncertów, spotkań, a także innych wydarzeń sportowych.
Spurs spełniło kryteria rządowego programu, który gwarantuje pożyczki krótkoterminowe. Fundusze nie mogą jednak zostać wykorzystane na zakup nowych zawodników.
"Już wcześniej powiedziałem, że przez ostatnich 20 lat, które spędziłem w klubie, musieliśmy mierzyć się z różnymi sytuacjami, ale niczego nie można porównać do obecnej sytuacji. Dlatego konieczna w tej chwili jest praca zespołowa - mam tu na myśli naukowców, technologów, rząd i sektor publiczny związany z wydarzeniami na żywo. Musimy zrobić wszystko, by ludzie mogli wrócić na widownię" - powiedział szef klubu Daniel Levy.
Stadion, którego budowa kosztowała miliard funtów, miał być w tym roku gospodarzem m.in. wielkiego meczu rugby, walki bokserskiej o tytuł mistrza świata wagi ciężkiego Anthony'ego Joshui, a także spotkania ligi NFL.
Pandemia koronawirusa spowodowała, że wszystkie plany runęły. Obecnie na świecie zakażonych jest już ponad 6,6 mln ludzi, a zmarło blisko 390 tys.