W piątek władze ligi zaprezentowały nowy kalendarz na pozostałe mecze w sezonie.

"The Reds" będą mogli zapewnić sobie tego dnia mistrzostwo kraju. Pierwsze po 30 latach. Warunkiem jest, że obrońca tytułu Manchester City cztery dni wcześniej przegra z Arsenalem Londyn, a Liverpool pokona Everton.

Reklama

Piłkarze do gry o ligowe punkty wrócą właśnie 17 czerwca. Wówczas rozegrane zostaną dwa zaległe mecze - Manchesteru City z Arsenalem oraz Aston Villi z Sheffield United.

Dwa dni później rozpocznie się już 30. kolejka. A otworzy ją spotkanie Norwich z Southampton, w którym gra Jan Bednarek. Łukasz Fabiański z West Ham United zmierzy się 20 czerwca z Wolverhampton Wanderers, a Bournemouth, gdzie rezerwowym bramkarzem jest Artur Boruc, sprawdzi się z Crystal Palace.

Liverpool po 29 kolejkach jest zdecydowanym liderem Premier League. W tabeli ma 25 punktów przewagi nad Manchesterem City, który ma jednak do rozegrania jeden zaległy mecz. Wszystkie spotkania odbywać się będą bez udziału publiczności.

Pandemia koronawirusa spowodowała duże zawirowania w sportowym kalendarzu, także piłkarskim. O rok zostały przełożone mistrzostwa Europy, a ligi zostały na jakiś czas zawieszone. Teraz powoli wszystko znowu budzi się do życia, mimo że wirus nadal atakuje. Grają już m.in. niemiecka Bundesliga i polska ekstraklasa.

Na całym świecie zarażonych jest już 6,7 mln ludzi, a zmarło blisko 400 tys. W Wielkiej Brytanii zachorowało dotychczas prawie 282 tys. osób i zanotowano niemal 40 tys. zgonów.