Według kalifornijskiej gazety Meksykanin chce spędzić najbliższy czas z żoną spodziewającą się dziecka oraz z synem, a rezygnując z wyjazdu na Florydę, skorzystał z możliwości, jakie dała MLS, pozwalając piłkarzom wycofać się z rozgrywek z powodów rodzinnych lub zdrowotnych.

Reklama

Napastnik Los Angeles FC był najlepszym strzelcem (36 bramek) i najbardziej wartościowym zawodnikiem poprzedniego sezonu MLS. Wcześniej występował w Europie. Grał m.in. w Arsenalu Londyn i w Realu Sociedad San Sebastian.

Turniej pod nazwą "MLS is Back" rozpocznie się w Orlando w środę i ma potrwać do 11 sierpnia. Wystąpią wszystkie 26 drużyn, a mecze będą rozgrywane bez poubliczności.

Tegoroczne rozgrywki przerwano z powodu koronawirusa 12 marca po zaledwie dwóch kolejkach. Na początku maja pozwolono piłkarzom na indywidualne zajęcia na obiektach treningowych klubów, a pod koniec poprzedniego miesiąca - na treningi w małych grupach. 4 czerwca poinformowano, że kluby mogą wrócić do szkolenia całych drużyn, ale pod warunkiem przestrzegania rygorystycznych procedur BHP oraz uzyskania zgody personelu medycznego i lokalnych ekspertów ds. chorób zakaźnych.

W składach ekip MLS są m.in. polscy piłkarze: Kacper Przybyłko (Philadelphia Union), który przeszedł koronawirusa na początku pandemii, Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Adam Buksa (New England Revolution), Jarosław Niezgoda (Portland Timbers) i Przemysław Tytoń (FC Cincinnati).