Trening poprowadził Holender Ronald Koeman, który objął funkcję szkoleniowca po nieudanym poprzednim sezonie "Dumy Katalonii". Messi już kilka dni temu poinformował klub, iż zamierza odejść. Katalończycy przegrali w ćwierćfinale niedawnej edycji Ligi Mistrzów z późniejszym triumfatorem Bayernem Monachium aż 2:8 i atmosfera wokół klubu jest coraz gorsza. Po tej porażce pracę stracił trener Quique Setien, którego zastąpił Koeman.

Reklama

Według hiszpańskich mediów prawnicy reprezentujący Messiego powiedzieli, że nie musi uczestniczyć w treningach, ponieważ wyraził już chęć opuszczenia klubu i dlatego jego umowa wygasła. Przywołują klauzulę w czteroletniej umowie podpisanej w 2017 roku, która pozwoliłaby Messiemu opuścić klub za darmo, gdyby poprosił o to do 10 czerwca. Będą argumentować, że ta data - nominalnie koniec sezonu - jest teraz nieistotna po opóźnieniu z powodu pandemii koronawirusa, co doprowadziło do przedłużenia sezonu i gry Barcelony aż do połowy sierpnia.

Zgodnie z warunkami kontraktu, wygasającego w 2021 roku, jedynym sposobem, w jaki Messi mógłby odejść bez zgody klubu, jest zapłacenie przez przyszłego pracodawcę - zgodnie z klauzulą zwolnienia - 700 milionów euro. Od kilku dni spekuluje się, gdzie ewentualnie przejdzie Argentyńczyk. Wymienia się m.in. Manchester City, Paris Saint-Germain i Inter Mediolan.