Kilka godzin wcześniej ta sama gazeta podała, że właśnie od decyzji Milika zależy transfer, bo kluby - Napoli i Roma - doszły do porozumienia. Tu chodziło nie tylko o zmianę barw przez polskiego napastnika, ale o większe porozumienie.

"Nie" wypowiedziane przez Milika oznacza, że nie dojdzie prawdopodobnie do transferu także Bośniaka Edina Dżeko do Juventusu Turyn, ani obrońcy Mattii De Sciglio do Romy. Te wszystkie transakcje miały być ze sobą powiązane - poinformowała "La Gazzetta dello Sport".

Milik dostał podobno propozycję podpisania z rzymskim klubem pięcioletniego kontraktu, a co roku miała wpływać na jego konto pensja w wysokości 5 mln euro.

Reklama

Wcześniej Milik - zdaniem wielu dziennikarzy z Półwyspu Apenińskiego - był bliski kontraktu z Juventusem Turyn. Transfer jednak nie doszedł do skutku, bo zmienił się trener "Starej Damy" i Andrea Pirlo woli do swojego zespołu ściągnąć Dżeko. To jednak może okazać się niemożliwe, bo w tej sytuacji Roma nie chce puścić Bośniaka do mistrza Włoch.

Milik gra w SSC Napoli od 2016 roku. W poprzednim sezonie w 35 meczach zdobył czternaście goli. Łącznie w 122 spotkaniach strzelił 48 bramek i zaliczył pięć asyst.

Jest wychowankiem Rozwoju Katowice, skąd trafił do Górnika Zabrze. Potem grał w klubach zagranicznych - w Niemeczech (Bayer Leverkusen i FC Augsburg) oraz w Holandii (Ajax Amsterdam).