Występ obu reprezentantów stoi jednak pod znakiem zapytania. W pierwszym meczu Herthy w tym sezonie Piątek grał przez godzinę, w drugim już tylko do końca pierwszej połowy. Nie trafił do siatki ani w spotkaniu z Werderem Brema (4:1), ani z Eintrachtem Frankfurt (1:3) i być może w związku z tym trener Bruno Labbadia postawi tym razem na dotychczasowego zmiennika Polaka - Kolumbijczyka Jhona Cordobę.

Reklama

Z kolei dużym problemem Bayernu jest zmęczenie. W tym roku podopieczni Hansiego Flicka wywalczyli już pięć trofeów (triumfy w Bundeslidze, Pucharze i Superpucharze Niemiec, Lidze Mistrzów oraz Superpucharze UEFA), co wiązało się z koniecznością rozegrania ogromnej liczby spotkań. Być może to właśnie brak odpoczynku spowodował, że Bawarczycy przegrali w ubiegłym tygodniu z Hoffenheim aż 1:4, a Lewandowski wszedł na boisko dopiero w drugiej połowie. W ten sposób zakończyła się passa bawarczyków 32 spotkań bez porażki, uwzględniając wszystkie rozgrywki.

W środę Bayern zdołał mimo wszystko pokonać w Superpucharze Niemiec 3:2 Borussię Dortmund, w barwach której od 76. minuty grał Łukasz Piszczek. Było to już jednak czwarte spotkanie rozegrane przez podopiecznych Flicka od początku sezonu (18 września). Mimo dodających motywacji sukcesów - w tym zdominowania plebiscytu na najlepszych zawodników UEFA minionego sezonu (Lewandowski zwyciężył w kategorii napastnik roku i piłkarz roku) - drużyna ma prawo odczuwać zmęczenie.

Reklama

Niemieckie media spekulują, że właśnie dlatego Bayern zamierza jeszcze w tym okienku transferowym wzmocnić ekipę, aby odciążyć piłkarzy pierwszego składu. Wsparciem dla Lewandowskiego ma być chorwacki napastnik Hoffenheim Andrej Kramaric, który monachijczykom strzelił dwa gole, a wcześniej popisał się hat-trickiem w spotkaniu z FC Koeln (3:2).

"W tej chwili nie wiem nic na ten temat" - skwitował Flick, spytany o możliwość pozyskania Kramarica. "Znam go bardzo dobrze, to jeden z najlepszych piłkarzy w Bundeslidze" - dodał.

Reklama

Szkoleniowiec przyznał jednocześnie, że nie wyklucza aktywności na rynku transferowym w najbliższych dniach. "Pożyjemy, zobaczymy. Pozwolę sobie dać się zaskoczyć" - stwierdził.

W dotychczasowych 134 występach w Bundeslidze w barwach Hoffenheim, do którego trafił w 2016 roku, Kramaric zdobył 67 bramek. Jego transfer do Bayernu byłby logiczny, biorąc pod uwagę odejście jego rodaka Ivana Perisica i innych ofensywnych piłkarzy - Hiszpana Thiago Alcantary i Brazylijczyka Philippe Coutinho, a także skłonność Bawarczyków do "podbierania" ligowym rywalom wyróżniających się piłkarzy.

Tak było w ostatnich latach m.in. w przypadku Lewandowskiego, Mario Goetzego, Matsa Hummelsa (wszyscy z Borussii Dortmund), Leona Goretzki (Schalke 04 Gelsenkirchen), Francuza Benjamina Pavarda (VfB Stuttgart) czy sprowadzonych właśnie z Hoffenheim Niklasa Suelego i Sandro Wagnera.

"Andrej jest dla nas bez cienia wątpliwości szalenie ważny. Potrafi odmienić losy meczu, co zresztą regularnie udowadnia. Do tego jest bardzo pracowity i gra zespołowo. Jest na dobrej drodze do tego, żeby zostać legendą tego klubu" - chwalił podopiecznego trener Sebastian Hoeness.

W tabeli na czele jest właśnie Hoffenheim, które w sobotę o 15.30 zmierzy się we Frankfurcie nad Menem z Eintrachtem. Wtedy też swoje spotkanie rozegra wicemistrz Borussia Dortmund, która zagra u siebie z Freiburgiem. Z kolei o 18.30 RB Lipsk podejmie ostatnie w tabeli Schalke, w którym z posady trenera po porażkach 0:8 z Bayernem i 1:3 z Werderem Brema zwolniony został David Wagner.

Mecz Bayernu z Herthą zaplanowano na niedzielę na godzinę 18. Dwie i pół godziny wcześniej rozpocznie się spotkanie wicelidera tabeli Augsburga na wyjeździe z VfL Wolfsburg. W bramce gości zagra najprawdopodobniej Rafał Gikiewicz, piłkarzem tego zespołu jest też Robert Gumny.