Fati, jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia, murawę sobotniego spotkania opuścił po pierwszej połowie, ale do kontuzji doszło w 32. minucie, kiedy został sfaulowany przez Aissę Mandiego w polu karnym.
Uraz Fatiego to spory cios dla Barcelony, bowiem młody piłkarz był jednym z liderów drużyny. W dziesięciu meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył pięć goli.