W czwartej minucie niespodziewane prowadzenie Leeds dał Patrick Bamford, ale później zdecydowaną przewagę miała Chelsea.
Gospodarze wyrównali w 27. minucie, a na listę strzelców wpisał się Olivier Giroud. Francuz jest ostatnio w doskonałej formie. W środowym mecze Ligi Mistrzów z Sevillą zdobył cztery gole.
W 51. minucie dla "The Blues" trafił Kurt Zouma, który popisał się celnym strzałem głową po dośrodkowaniu Masona Mounta z rzutu różnego. W końcówce natomiast szybki kontratak wykończył Christian Pulisic.
Chelsea ma punkt przewagi nad Tottenhamem i Liverpoolem. W niedzielę "Koguty" zagrają u siebie w derbach Londynu z Arsenalem, a obrońcy tytułu podejmą Wolverhampton Wanderers.
Wcześniej w sobotę po trzech zwycięstwach z rzędu porażki doznał West Ham United. "Młoty" z Łukaszem Fabiańskim w składzie uległy u siebie Manchesterowi United 1:3. Polski bramkarz przy straconych golach nie miał większych szans.
Goście, których we wtorek czeka ważny mecz w Lidze Mistrzów z RB Lipsk, zaczęli spotkanie bez kilku podstawowych zawodników, m.in. Bruno Fernandesa i Marcusa Rashforda. West Ham ich brak potrafił wykorzystać.
Londyńczycy w pierwszej połowie dominowali i powinni prowadzić wyżej niż 1:0. Na listę strzelców udało się jednak wpisać jedynie Tomasowi Souckowi.
Po przerwie Fernandes oraz Rashford pojawili się na boisku i gra "Czerwonych Diabłów" uległa poprawie. W 65. minucie Portugalczyk podał do Paula Pogby, a ten z ponad 20 metrów pięknym strzałem pokonał Fabiańskiego.
Trzy minuty później przyjezdni już prowadzili. Tym razem z bliska trafił Mason Greenwood. Wynik w 78. minucie ustalił Rashford, który wygrał pojedynek sam na sam z Fabiańskim.
To była czwarta z rzędu ligowa wygrana "ManU", który awansował na czwarte miejsce w tabeli. Do Chelsea traci trzy punkty. West Ham spadł na siódmą pozycję.