Piłkarze RB Lipsk tracili przed tą kolejką do Bayernu dwa punkty, więc w przypadku wygranej w Wolfsburgu awansowaliby - przynajmniej do niedzieli - na pierwsze miejsce. Tak się jednak nie stało. Do przerwy przegrywali nawet 1:2, a jeden punkt uratował im w 54. minucie reprezentant Węgier Vilmos "Willi" Orban.

Reklama

Jedną z bramek dla Wolfsburga zdobył Holender Wout Weghorst, dla którego to jedenaste trafienie w obecnym sezonie Bundesligi. Inny z napastników "Wilków", Bartosz Białek, siedział w sobotę na ławce rezerwowych.

RB Lipsk z dorobkiem 32 punktów pozostał wiceliderem, Wolfsburg jest szósty - 26.

Do niespodzianki doszło w Dortmundzie, gdzie czwarta w tabeli Borussia - bez Łukasza Piszczka w kadrze meczowej - mimo wielu okazji nie potrafiła pokonać ostatniego przed tą kolejką FSV Mainz. Goście nawet sensacyjnie prowadzili od 57. minuty (Levin Oeztunali), ale w 73. minucie wyrównał belgijski obrońca BVB Thomas Meunier.

Reklama

Wicemistrz Niemiec mógł wygrać, jednak chwilę później rzutu karnego - podyktowanego za faul na Meunierze - nie wykorzystał doświadczony Marco Reus (nie trafił w bramkę).

Dla FSV Mainz to pierwszy remis po serii trzech porażek.

Musimy uważać na to, co robimy. Mieliśmy tak wiele okazji, aby awansować do pierwszej trójki w lidze, nawet na pierwsze miejsce. Za każdym razem marnujemy naszą szansę. Musimy to zmienić - powiedział Meunier o postawie BVB w ostatnich tygodniach.

Hertha Berlin, z grającym cały mecz Krzysztofem Piątkiem, zremisowała na wyjeździe bezbramkowo z FC Koeln.

Natomiast FC Augsburg, z bramkarzem Rafałem Gikiewiczem i grającym od 58. minuty Robertem Gumnym, przegrał w Bremie z Werderem 0:2.

Dzień wcześniej znakomicie spisujący się w tym sezonie Union Berlin (piąty w tabeli) pokonał u siebie trzeci w tabeli Bayer Leverkusen 1:0. "Aptekarze" jeszcze kilka tygodni temu byli liderami, ale w ostatnich czterech meczach zdobyli zaledwie jeden punkt.

Piątkowe i sobotnie wyniki ułożyły się więc po myśli lidera Bayernu Roberta Lewandowskiego (33 pkt). Zespół z Monachium, który w mijającym tygodniu sensacyjnie odpadł w 2. rundzie Pucharu Niemiec (porażka w rzutach karnych z drugoligowym Holstein Kiel), podejmie w niedzielę SC Freiburg.