Salah dał "The Reds" prowadzenie w 20. minucie - Egipcjanin posłał piłkę do siatki po dośrodkowaniu Trenta Alexandra-Arnolda z prawej strony. Był to jego setny gol w 162. występie w Premier League. Tę granicę osiągnął jako 30. piłkarz w historii, ale tylko czterem udało się tego dokonać w mniejszej liczbie rozegranych meczów: Alanowi Shearerowi w 124, Harry'emu Kane'owi w 141 i Argentyńczykowi Sergio Aguero w 147.

Reklama

W 50. minucie asystujący przy pierwszym golu Alexander-Arnold dograł w pole karne z rzutu rożnego, piłkę głową zgrał Holender Virgil van Dijk, a akcję wykończył Fabinho. Wynik w doliczonym czasie drugiej połowy ustalił Mane. Senegalczyk mógł odetchnąć wówczas z ulgą, ponieważ wcześniej zmarnował kilka dogodnych okazji do podwyższenia prowadzenia.

Fatalna kontuzja Elliotta

Złą wiadomością dla gości była natomiast poważnie wyglądająca kontuzja 18-letniego Harveya Elliotta. Młody Anglik upadł na murawę po starciu z Holendrem Pascalem Struijkiem, a stojący obok Salah nerwowymi gestami przywołał na boisko lekarzy, nie czekając aż sędzia przerwie grę.

Reklama

Sztab medyczny przez kilka minut udzielał Elliottowi pomocy, później Anglika zniesiono z murawy na noszach. Pomocnik Liverpoolu opuszczając murawę pozdrowił kibiców oklaskami, ale prawdopodobnie czeka go dłuższa przerwa w grze. Struijk otrzymał za ten faul czerwoną kartkę.

Reklama

Liverpool ma 10 punktów i zajmuje drugie miejsce, ex aequo z Chelsea Londyn. Liderem jest Manchester United, który tę dwójkę wyprzedza dzięki większej liczbie strzelonych bramek.

Spektakularny powrót Ronaldo

W sobotę "Czerwone Diabły" pokonały u siebie Newcastle United 4:1, a dwa gole strzelił Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wystąpił w barwach tego klubu po raz pierwszy od 2009 roku. Na listę strzelców wpisali się także jego rodak Bruno Fernandes oraz Jesse Lingard, natomiast honorowego gola dla "Srok" uzyskał Hiszpan Javi Manquillo.

Z kolei Chelsea wygrała z Aston Villą 3:0. Dwie bramki dla "The Blues" w Londynie zdobył Belg Romelu Lukaku, raz do siatki trafił Chorwat Mateo Kovacić.

W poniedziałek do czołówki może dołączyć mający siedem punktów Everton, który na zakończenie tej kolejki podejmie Burnley.