Jak poinformował w poniedziałek dziennik "L'Équipe", 42-letni trener pojechał w niedzielny wieczór pociągiem na Węgry, a następnie udał się samolotem do Rzymu. W ewakuacji pomogła też interwencja prezydenta UEFA Aleksandra Ceferina oraz prezesa włoskiej federacji Gabriele Graviny.
Były trener m.in. Palermo, Beneventy i Sassuolo trafił do Szachtara w maju 2021 roku. Jego praca w tym klubie została jednak przerwana po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ambasady, władze i działacze piłkarscy próbują ewakuować zagranicznych trenerów oraz piłkarzy z tego kraju (Ukrainę opuścił już m.in. reprezentant Polski Tomasz Kędziora z Dynama Kijów), ale De Zerbi, według dziennikarza Gianluki Di Marzio, odmawiał wyjazdu, dopóki wszyscy jego zawodnicy nie mieli możliwości opuszczenia kraju.
Po tym, jak grupa m.in. brazylijskich piłkarzy i szkoleniowców wraz z rodzinami opuściła w sobotę Ukrainę, on również wyruszył z tego kraju.
Ostatni, którzy wyjechali z Kijowa - napisał De Zerbi na Instagramie.