Barcelona przebywa w USA, gdzie bierze udział w turnieju towarzyskim “Soccer Champions Tour 22". We wtorek wieczorem lokalnego czasu zmierzy się z Juventusem Turyn.
Każdy sparing, trening jest ważny. Pomimo że jest to spotkanie towarzyskie, to dobry element przygotowawczy przed sezonem. Będziemy musieli dużo biegać i pokazać się z jak najlepszej strony. Oczywiście wynik nie jest najważniejszy, ale mamy mentalność zwycięzców. Będziemy starali się poprawić nasz system gry, ponieważ w zespole są nowi gracze - powiedział kapitan biało-czerwonych.
Barcelona gra "o wszystko"
Podstawowym bramkarzem włoskiego zespołu jest Wojciech Szczęsny, który ma również pewne miejsce składzie reprezentacji Polski.
Spędzanie czasu z Wojtkiem zawsze jest fajne. Niezależnie, czy spotykamy się na zgrupowaniach reprezentacji, czy przy okazji meczów towarzyskich, czy Ligi Mistrzów. Z nim zawsze coś się dzieje, więc fajnie będzie zagrać przeciwko niemu i oczywiście spróbować go pokonać - przyznał z uśmiechem “Lewy”.
Prawie 34-letni napastnik, występujący dotychczas w Bayernie Monachium, podpisał niedawno z Barceloną czteroletni kontrakt. Kosztował 45 mln euro plus 5 mln zmiennych. Klauzula wykupu została ustalona na 500 milionów euro.
Barcelona zawsze walczy o tytuł mistrzowski. Oczywiście myślimy również o Lidze Mistrzów. Jednak krok po kroku. Nie możemy się doczekać tego sezonu, aby walczyć o najwyższe cele. Na pewno ten sezon będzie lepszy niż poprzedni - podkreślił.
Debiut w El Clasico
Lewandowski ma sobą zaledwie kilka treningów z nowym zespołem, ale widać, że zdążył się wkomponować w hiszpańską drużynę.
Od pierwszego dnia czuję się bardzo dobrze w zespole. Wszyscy mi pomagają i wspierają, a to dla mnie wiele znaczy. Cieszę się, że tu jestem i mogę pokazywać swoje najlepsze umiejętności. Od początku próbuję rozmawiać z kolegami z zespołu i widzę, że są otwarci na mnie. To dla mnie kolejne doświadczenie. Pomimo mojego wieku łatwiej było mi się dostosować, bo wiedziałem, jak to wszystko wygląda. Wiedziałem, jak mam się zachować w zespole, czy w szatni jako nowy zawodnik. Teraz skupiam się na pokazaniu swoich umiejętności - zaznaczył.
Lewandowski ma już za sobą debiut w "Dumie Katalonii". Polski piłkarz zagrał w pierwszej połowie niedawnego meczu z Realem Madryt w Las Vegas. Czwarte w historii El Clasico rozegrane poza Hiszpanią zakończyło się wygraną Katalończyków 1:0. Jedyną bramkę zdobył pięknym strzałem sprzed pola karnego Brazylijczyk Raphinha, również nowy nabytek Barcelony.
To dobry piłkarz z ogromnymi umiejętnościami. Wszyscy ofensywni gracze Barcelony mają ze sobą dobry kontakt na treningach. Widzę wielu młodych graczy z ogromnym potencjałem. Język piłki nożnej jest łatwy do zrozumienia i adaptacji. Moi koledzy z zespołu wiedzą, jak mamy grać. Bardzo pozytywnie patrzę w przyszłość - powiedział Lewandowski.
Inna rola niż w Bayernie
"Lewy" w przeszłości pracował w Bayernie Monachium z hiszpańskim szkoleniowcem, co teraz ułatwiło mu adaptację do nowych warunków.
Kiedy Pep Guardiola był trenerem Bayernu Monachium dużo rozmawialiśmy o taktyce. Dlatego później było mi łatwiej przyswoić sobie inne schematy gry. On zmienił moje podejście mentalne do taktyki piłkarskiej. Jednak w mojej karierze spotkałem kilku innych świetnych szkoleniowców również przykładających dużą wagę do tego elementu. Dlatego nie będę miał problemu z przystosowaniem się do nowego systemu gry. Poza tym nie spodziewam się, że to nie będzie coś nowego, bo Xavi bardzo jasno i klarownie przekazuje nam swoje uwagi - podkreślił.
Kapitan reprezentacji Polski nie chciał składać konkretnych deklaracji dotyczących dorobku strzeleckiego w swoim pierwszym sezonie w lidze hiszpańskiej.
Oczywiście będę starał się strzelić jak najwięcej goli. Jednak przede wszystkim najważniejsze jest dobro zespołu i kolejne zwycięstwa. Na drugim miejscu są moje indywidualne osiągnięcia. Najlepszym rozwiązaniem będą wygrane po moich golach, bo na tym polega moja praca. To moje wyzwanie na ten sezon - zadeklarował.
Przyznał, że jego rola boisku będzie nieco inna niż w Bayernie.
Moje zadania nie będą się wiele różniły. W dzisiejszych czasach rola napastnika tak bardzo się nie zmienia. Czasami taktyka ulega zmianie z meczu na mecz, ale będę się starał nie tylko czekać na piłki w polu karnym, ale również być postacią odpowiedzialną za rozegranie, za przytrzymanie piłki i budowanie ataku zespołu. Ta rola mi się podoba, bo nie byłem napastnikiem, który chciał i lubił czekać na piłki w polu karnym. Lubię być pod grą i nowa taktyka mnie cieszy - zakończył Lewandowski.
Z Dallas Marcin Cholewiński