Do spotkania z udziałem Szczęsnego, Messiego i arbitra z Holandii doszło 28 października 2020 roku, kiedy urodzony w Curacao 39-letni mieszkaniec Dordrechtu był rozjemcą pojedynku Juventusu Turyn i Barcelony w Lidze Mistrzów. Argentyński piłkarz pokonał polskiego bramkarza strzałem z rzutu karnego w 90. minucie, a jego hiszpański zespół wygrał 2:0.

Reklama

Pozostałe dwa gole kapitan argentyńskiej kadry strzelił Szczęsnemu w 2015 roku, kiedy Polak strzegł bramki Romy, która w fazie grupowej Champions League przegrała na Camp Nou 1:6. Dwa miesiące wcześniej w stolicy Włoch było 1:1, ale Messi nie trafił do bramki.

Po raz pierwszy grali przeciw sobie wiosną 2011 roku, kiedy ich ówczesne kluby - Arsenal Londyn i Barcelona - rywalizowały w 1/8 finału LM. W Anglii gospodarze zwyciężyli 2:1, a w rewanżu "Kanonierzy" ulegli 1:6, m.in. po dwóch bramkach Messiego, ale Szczęsny z powodu kontuzji musiał opuścić boisku już w 19. minucie i to nie jego pokonał Argentyńczyk.

Z kolei po raz ostatni zmierzyli się na boisku na początku tego miesiąca. 2 listopada Juventus, którego barwy od pięciu lat reprezentuje Szczęsny, uległ w Turynie 1:2 Paris Saint-Germain, gdzie latem 2021 trafił Messi.

32-letni polski bramkarz w obu dotychczasowych meczach katarskiego mundialu zachował czyste konto, a biało-czerwoni są jedną z trzech drużyn, które nie straciły jeszcze gola. Zespół trenera Czesława Michniewicza prowadzi w tabeli grupy C z czterema punktami, ale jego dalszy udział w turnieju zależy od wyniku potyczki z Argentyną, a w przypadku porażki od rezultatu rozgrywanego równolegle spotkania Meksyku z Arabią Saudyjską.

35-letni Messi w Katarze zdobył już dwie bramki - po jednej w potyczkach z Arabią Saudyjską (1:2) i Meksykiem (2:0). Łącznie w drużynie narodowej zdobył 93 gole, w tym osiem w mistrzostwach świata.