Drużynie Hansiego Flicka nie pomogło zwycięstwo w ostatniej kolejce 4:2 nad Kostaryką. W rozgrywanym w tym samym czasie meczu Japonia pokonała bowiem Hiszpanię 2:1 i właśnie te dwie drużyny awansowały do 1/8 finału.
Dla Niemców, którzy w 2014 roku wywalczyli mistrzostwo świata, to już drugi z rzędu przypadek zakończenia mundialu na fazie grupowej - identycznie było przed czterema laty w Rosji.
"Następna katastrofa mundialowa. Po kolejnej nieudanej fazie grupowej skompromitowani niemieccy zawodnicy, którzy przybyli tu z marzeniami o tytule, lecą z powrotem do Niemiec, gdzie na DFB (tamtejszą federację - PAP), trenera Flicka i dyrektora reprezentacji Olivera Bierhoffa czekają niespokojne adwentowe dni z krytycznymi pytaniami o przyszłość" - napisała agencja DPA.
Ogromnego żalu nie ukrywają internetowe wydania niemieckich gazet.
"Ale wstyd. Odpadamy" - taki tytuł zamieścił "Sport Bild", dodając zdjęcia załamanego, leżącego na murawie napastnika Niclasa Fuellkruga.
Bardziej matematycznie do tematu podszedł magazyn "Kicker": "Tylko 10:2 pomogłoby w awansie" - napisano w tytule. "Niemcy po raz drugi z rzędu odpadły z fazy grupowej mistrzostw świata. Tym razem jednak awans nie leżał już we własnych rękach" - dodano.
Szybki powrót z Kataru niemieckich piłkarzy to również ważne wydarzenie w światowych agencjach.
"Niemiecka piłka pogrąża się w głębokim kryzysie po kolejnym szokującym wyjściu z mistrzostw świata" - napisał Reuters.
"Niemcy byli jedną z najbardziej dominujących sił w tym sporcie przez prawie 70 lat, zdobywając cztery razy Puchar Świata od 1954 roku. Ale drużyna Flicka była przytłoczona, źle przygotowana i poniżej standardów na turnieju, nie wykazując żadnej z cech, które uczyniły z niej światową siłę przez tak wiele dziesięcioleci. (...) Tamte sukcesy są teraz odległym wspomnieniem, przyćmionym piaskiem pustyni w Katarze, a Niemcy są cieniem ich dawnej potęgi. Odeszły w niepamięć ich niezłomność, determinacja i przekonanie, że każdy mecz, bez względu na wynik, można odwrócić" - dodano.
Reprezentacja Niemiec z dorobkiem 4 pkt uplasowała się na trzecim miejscu w grupie E.