Zespół trenera Jacka Nawrockiego poszedł za ciosem po poniedziałkowej wygranej 3:0 i w pierwszym secie nie dał szans rywalom. W Jastrzębiu zawodzili gracze, którzy do tej pory decydowali o sile tego zespołu. Australijczycy Benjamin Hardy i Igor Yudin oraz Rosjanin Paweł Abramow częściej się mylili, niż zdobywali punkty. Trener Roberto Santilli apelował, by nie patrzyli na tablicę wyników, która pokazywała 3:8, 7:16, a skupili się na pojedynczych akcjach. Przewaga gości zaczęła maleć, ale ostatecznie wygrali oni 25:18.

Emocje rozpoczęły się w drugiej partii. Kiedy wydawało się, że Skra szybko rozstrzygnie mecz na swoją korzyść, obudziło się Jastrzębie. Fani znowu oklaskiwali świetne zagrania Yudina i trudną zagrywkę Hardy'ego, a włoski szkoleniowiec z zadowoleniem tylko kiwał głową. Na prowadzenie wyszli przy stanie 16:15. W końcówce przy piłkach setowych popełnili co prawda błędy w serwisie, ale Skra nie potrafiła tego wykorzystać i gospodarze wygrali 30:28.

Wielce dramatyczny był trzeci set. Bezbłędnie grająca Skra prowadziła już 14:6, ale coś w "maszynie" się zacięło. Strzałem w dziesiątkę było wprowadzenie przez Santilliego na boisku Pedro Azenhi. Bezradni bełchatowianie nie mogli znaleźć rozwiązania na świetnie dysponowanego w bloku Brazylijczyka i trudną zagrywkę Grzegorza Łomacza. Jastrzębie doprowadziło do wyrównania 15:15, a potem wygrało 25:23.

Czwarta odsłona znowu należała do klubowego wicemistrza świata. Skra od początku przejęła na parkiecie inicjatywę i wygrała do 21.

Tie-break to specjalność Jastrzębia, ale tym razem zawiodła psychika. Obie drużyny zrezygnowały z mocnego serwisu. Gra punkt za punkt trwała do stanu 7:7. Potem trzy błędy Yudina przesądziły praktycznie o wygranej Skry. Skończyło się 15:11 dla gości.

To szósty z rzędu tytuł mistrzowski bełchatowian. Teraz po tygodniowej przerwie aż siedmiu zawodników Skry - Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek, Bartosz Kurek, Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Daniel Pliński i Marcin Możdżonek oraz dwóch z Jastrzębia - Patryk Czarnowski i Grzegorz Łomacz dołączą do kadry Polski, która we wtorek w Spale rozpoczęła przygotowania do rozgrywek Ligi Światowej.

Jastrzębski Węgiel: Adam Nowik, Grzegorz Łomacz, Paweł Abramow, Igor Yudin, Patryk Czarnowski, Benjamin Hardy, Paweł Rusek (libero) oraz Marek Novotny, Sebastian Pęcherz, Pedro Azenha, Sławomir Master, Wojciech Sobala.

PGE Skra Bełchatów: Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Bartosz Kurek, Miguel Angel Falasca, Michał Winiarski, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (libero) oraz Stephane Antiga, Maciej Dobrowolski