Finlandia - Polska 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)

I set:

Zagrywa Jarosz. Dwa pierwsze punkty dla Polaków. Cały czas gramy punkt za punkt - raz jednym "oczkiem" prowadzą Finowie, raz my. 8:7 - prowadzenie biało-czerwonych na pierwszej przerwie technicznej, po ataku Kurka z drugiej linii.

I znów dajemy Finom odskoczyć na kilka punktów. 12:8 dla gospodarzy i Daniel Castellani prosi o czas. Druga przerwa techniczna to 16:11 dla reprezentacji Finlandii.

Reklama

Popełniamy bardzo dużo błędów i mamy problem z zakończeniem ataku. Co innego nasi rywale. Zwłaszcza ataki Miko Oivanena są skuteczne.19:14 i trener Castellani znów prosi o czas.

24:18 i pierwsza piłka setowa dla Finów i... koniec tej części spotkania.

II set:

Pierwszy punkt dla Finów. Potem świetna kiwka Esko i 2:0. Na boisko za Nowakowskiego wchodzi Kłos. Biało-czerwoni zaczynają grać odważniej, ale znów nie radzą sobie z obroną i blokami reprezentacji Finlandii i to gospodarze prowadzą na pierwszej przerwie technicznej 8:5.

Po wznowieniu gry zdobywamy punkt. Bartman, który rozgrzewał się jeszcze pod koniec pierwszego seta, zmienia Kurka.

Reklama

Popełniamy jednak zbyt wiele błędów i Finowie przed drugą przerwą techniczną zwiększyli przewagę do czterech punktów - 16:12.

Udaje się dprowadzić do remisu 20:20 i o pierwszą przerwę prosi trener Finów. Po wznowieniu gry najpierw tracimy jeden punkt, a potem, po autowym ataku Bartmana - drugi. Tym razem o czas prosi trener Castellani.

24:21 - pierwsza piłka setowa dla Finów. Jeszcze przed nią o czas prosi trener biało-czerwonych. Miko Oivanen zagrywa w siatkę. 24:22. Druga piłka setowa jednak kończy tę partię spotkania.

III set:

Początego seta dobry - najpierw blok, a potem Jarosz na zagrywce i as serwisowy. 2:0, ale Finowie szybko nas doganiają, a potem robi się 2:4 dla gości. Pierwsza przerwa techniczna i biało-czerwoni znów przegrywają. Tym razem trzema punktami - 8:5.

Po wznownieniu gry nasi siatkarze zaczynają gonić. Udaje się doprowadzić do remisu 10:10, ale rywale znów uciekają - 16:13 dla Finów na drugiej przerwie technicznej.

Polacy starają się jak mogą, doganiają rywali nawet na jeden punkt 20:19 i trener Finów prosi o czas.

24:22 i pierwsza piłka meczowa dla Finów... skuteczna...