Polacy na olimpiadzie grali dużo poniżej swoich możliwości. Przegrywali nawet z niżej notowanymi rywalami. Presja i brak odpowiedniej formy doprowadziły do tego, że w kadrze zrobiła się gęsta atmosfera. Siatkarze postanowili sobie wszystko wyjaśnić po meczu z Rosją.
Choć nie jesteśmy najlepszym zespołem świata to wiem, że mamy prawdziwą drużynę. Marcin Możdżonek opowiedział mi niedawno, że po odpadnięciu z turnieju w Londynie chłopaki w komplecie spotkali się w hotelowym pokoju. Za dużo wypili, lecz powiedzieli sobie wszystko, co trzeba. Tak reaguje grupa, która się szanuje i dąży w tym samym kierunku. Przegraliśmy, lecz porażka nas nie złamała - zdradza na łamach "Przeglądu Sportowego" trener naszej reprezentacji, Andrea Anastasi.