Jeżeli Małgorzata Glinka i spółka chcą pojechać w przyszłym roku do Pekinu nie tylko w roli turystek, to muszą jak najlepiej wypaść w kolejnych turniejach kwalifikacyjnych. Jak uda im się awansować do igrzysk, to mogą liczyć na hojność Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Ale nad tym trzeba będzie popracować. "Oczywiście pozostanie niedosyt, bo mogłyśmy ugrać znacznie więcej. Poza tym widać wyraźnie, że nie byłam w Japonii w najwyższej formie" - przyznała się Eleonora Dziękiewicz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Polskim siatkarkom nie powiodło się w Pucharze Świata. Zajęły dopiero szóste miejsce i wyjazd na igrzyska olimpijskie do Pekinu wciąż pozostał w sferze marzeń. W dodatku "Złotka" nie dostaną za premii za udział w turnieju w Japonii. "Będzie awans do igrzysk, będzie premia" - stawia sprawę jasno prezes PZPS Mirosław Przedpełski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama