Liczymy na jego wsparcie i na to, że pod jego ręką zarówno sztab, jak i zawodnicy staną się lepsi. W naszej decyzji nie bez znaczenia był fakt, że poza niekwestionowaną wiedzą, doświadczeniem, zaangażowaniem i temperamentem, jest to szkoleniowiec ze świetną opinią wśród nie tylko środowiska, ale i siatkarzy, z którymi pracował” - ocenił prezes Aluronu Kryspin Baran.

Reklama

Podkreślił, że Kolakovic jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów reprezentacyjnych.

Fakt, że zawodnicy najwyższej klasy po zakończeniu współpracy mają go za osobę, która miała bardzo istotny wpływ na rozwój ich talentu, nie jest bez znaczenia zarówno pod względem relacji międzyludzkich, jak i skuteczności trenerskiej pracy” – stwierdził prezes.

Kilka dni wcześniej klub poinformował, że na stanowisko asystenta trenera wrócił Dominik Kwapisiewicz, który prowadził zespół w końcówce minionych rozgrywek.

Reklama

Jurajscy Rycerze” zajęli 10. miejsce w zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii koronawirusa sezonie PlusLigi. Ten wynik spowodował, że władze klubu zdecydowały o zmianach personalnych w drużynie.

Rok wcześniej prowadzeni przez trenera Marka Lebedewa zawiercianie zajęli czwarte miejsce w ekstraklasie, co pozwoliło im na pierwszy w historii występ w europejskich pucharach. Odpadli w 1/8 finału Pucharu Challenge z tureckim Spor Tosto Ankara. Pierwszy mecz wygrali 3:0, a w wyjazdowym rewanżu ulegli 1:3 i przegrali "złotego seta". Krótko potem, w lutym, miejsce Australijczyka zajął jego dotychczasowy asystent Kwapisiewicz, który wprowadził trzy lata temu Aluron do elity, a potem współpracował z Włochem Emanuele Zaninim i Lebedewem. Teraz wrócił na stanowisko "drugiego". W sztabie szkoleniowym pozostał również odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne Jakub Gniado, współpracujący z selekcjonerem kadry narodowej Vitalem Heynenem.

55-letni Kolakovic był w przeszłości rozgrywającym. Jako trener pracował m.in. z reprezentacją Serbii, słoweńskim ACH Volley Lublana, francuskim AS Cannes. Ostatnio przez trzy lata prowadził kadrę Iranu, z którą awansował do igrzysk olimpijskich w Tokio, a po przesunięciu tego turnieju na rok 2021 umowa z federacją została rozwiązana.

„Aluron to stosunkowo młody klub, który od niedawna gra w PlusLidze, więc początkowo nie miałem o nim dużej wiedzy. Jednak szybko rozpuściłem wici i dowiedziałem się, że to świetnie zorganizowany klub z ambitnym prezesem i najlepszymi kibicami w Polsce. To wszystko od razu ukierunkowało mnie na decyzję, tak jak i rozmowy z prezesem Kryspinem Baranem, który przedstawił wizję rozwoju małymi krokami, a nie na pstryknięcie palcami. To sprawiło, że podjąłem wyzwanie pracy w PlusLidze” – wyjaśnił czarnogórski szkoleniowiec, cytowany w klubowym komunikacie