Po gładkim zwycięstwie w środę nad Bułgarią, mistrzowie świata odprawili z kwitkiem Holendrów, którzy dotychczas wygrali tylko jedno spotkanie w rozgrywkach (3:2 z Niemcami). Rywale trochę poddali mecz przed jego rozpoczęciem; włoski szkoleniowiec "Oranje", znany z polskiej ekstraklasy Roberto Piazza, nie wystawił w podstawowym składzie dwóch swoich liderów - Thijsa Ter Horsta oraz Nimira Abdela-Aziza.
Ten drugi to najskuteczniejszy obecnie zawodnik Ligi Narodów, a niedawno jeszcze pracował razem z Heynenem w Sir Sicoma Monini Perugia. Abdel-Aziz pojawiał się na parkiecie w roli zmiennika i choć skończył kilka ataków, jego obecność niewiele pomogła reprezentacji Holandii, która w całym spotkaniu zdobyła 47 punktów.
Selekcjoner Polaków desygnował zupełnie inną szóstkę niż przeciwko Bułgarii. Jedynie Maciej Muzaj, który wszedł tylko na jedną akcję w środowym meczu, przeciwko Holandii rozegrał całe spotkanie i chyba był najmniej zadowolonym zawodnikiem polskiego zespołu. Skończył tylko pięć ataków na 19 prób, ale dodał też trzy punkty zagrywką i dwa blokiem.
Lepiej w ataku radzili sobie jego koledzy - Aleksander Śliwka i Tomasz Fornal punktowali niemal z każdej piłki. Klasą był Mateusz Bieniek, którego w ataku często wykorzystywał Grzegorz Łomacz. Bieniek zanotował 17 punktów, a do tego kąśliwymi serwisami mocno utrudniał grę rywalom.
Wszystkie sety były jednostronnymi widowiskami. Holendrzy źle rozpoczęli mecz, oddawali punkty po swoich błędach, a Piazza już po kilku pierwszych akcjach poprosił o przerwę. Jego uwagi niewiele pomagały, bowiem przewaga biało-czerwonym w każdym elemencie była miażdżąca.
W żaden z partii "Oranje" nawet na moment nie postawili większego oporu, gdyż już na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy wyraźnym prowadzeniu Polaków. Holendrom przy stanie 24:14 udało się obronić dwa meczbole, ale Twan Wiltenburg przy trzeciej próbie zepsuł serwis.
W piątek podopiecznych Heynena czeka zdecydowanie większe wyzwanie. Ich rywalem będzie wicelider rozgrywek - Brazylia.
Polska - Holandia 3:0 (25:14, 25:17, 25:16)
Polska: Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal, Maciej Muzaj, Paweł Zatorski (libero)
Holandia: Gijs van Soklema, Fabian Plak, Twan Wiltenburg, Bennie Tuinstra, Stijn van Schie, Stijn van Tilburg, Steven Ottevanger (libero) - Weesel Keemin, Nimir Abdel-Aziz, Robbert Andriga, Maikel van Zeist