Danielowi Castellaniemu sypie się ekipa. Po Wlazłym, teraz Winiarski. "Przed ostatnim meczem finału ligi włoskiej Michał doznał kontuzji barku. Po kilkutygodniowej przerwie wyglądało na to, że problem zniknął. „Winiar” nie odczuwał żadnego bólu i rozpoczął treningi. Niestety, podczas ćwiczeń ból szybko wrócił. Dlatego wysłaliśmy go na badania do Italii" – powiedział magazynowi "Super Volley" Ryszard Bosek, menedżer siatkarza.
"Kilkanaście minut temu Michał do mnie dzwonił. Powiedział, że lekarze stwierdzili naderwanie mięśnia. Ma poddać się rehabilitacji i za tydzień wrócić do Włoch na kontrolę. Czy będzie mógł zagrać w Gdyni w turnieju kwalifikacyjnym? Tego nie wiem. Umówiliśmy się na szczegółową rozmowę na jutro, gdy wróci do kraju" – dodał Bosek.