Polak w sobotę stanie przed szansą wywalczenia pierwszego w karierze medalu mistrzostw świata w lotach narciarskich. Dotychczas najlepszy wynik jaki uzyskał, to 9. miejsce na skoczni w Oberstdorfie w 2008 roku, gdy zwyciężył Schlierenzauer.
Ammann i Małysz są od igrzysk olimpijskich w Vancouver w świetnej dyspozycji, obaj we wszystkich konkursach zajmują czołowe lokaty. Tak było podczas igrzysk oraz w Turnieju Nordyckim zakończonym w niedzielę w Oslo. Cztery konkursy wygrał Szwajcar, Małysz trzy razy był drugi, raz w Lillehammer trzeci.
Po pierwszej serii w Planicy prowadził Małysz minimalnie przed Ammannemi. W drugiej próbie Polak uzyskał 215 m, Ammann wylądował o 1,5 m dalej i dzięki temu objął prowadzenie. Kamil Stoch skoczył 207,5 m i jest sklasyfikowany na 17. pozycji. Po pierwszej serii odpadli Łukasz Rutkowski i Rafał Śliż (do 2, 3 i 4 kwalifikowała się czołowa 30).
Ammann i Małysz zdecydowanie prowadzą po dwóch piątkowych seriach. Szwajcar zgromadził 445,6 pkt, Polak 442,8 pkt. Trzeci Schlierenzauer ma 428,4 pkt i traci do Polaka ponad 14 pkt.
Najdalej w drugiej serii wylądował Austriak David Zauner - 223 m, w pierwszej o pół metra dalej skoczył Słoweniec Robert Kranjec. Zauner na półmetku mistrzostw świata jest 10., Kranjec 6.
Komisja sędziowska po skoku Zaunera zdecydowała się na obniżenie rozbiegu. W pierwszej serii długość rozbiegu była zmieniana dwa razy. To powoduje, że - zgodnie z nowym systemem oceny skoków przy uwzględnianiu siły i kierunku wiatru - miejsca zajmowane przez zawodników nie są adekwatne do długości ich skoków. W pierwszej serii Japończyk Noriaki Kasai skoczył 215,5 m i był 13., a Czech Antonin Hajek, który wylądował na 203,5 m - 12. Austriak Wolfgang Loitzl po skoku na odległość 207 m był na 8. pozycji.
Trzeci po pierwszej serii Norweg Anders Jacobsen w drugiej skoczył tylko 194,5 m i spadł w klasyfikacji generalnej na 8. pozycję.
Nadal bez formy jest Fin Janne Ahonen, który po rocznej przerwie wrócił w sezonie 2009/2010 z zamiarem zdobycia medalu olimpijskiego. Sztuka się nie udała, Ahonen nabawił się w Vancouver kontuzji, której skutki nadal odczuwa. Fin po pierwszym dniu mistrzostw jest 28. po skokach na odległość 182 i 189,5 m.
W sobotę odbędą się dwie pozostałe serie mistrzostw świata. Początek pierwszej zaplanowano na godzinę 10.15. W niedzielę odbędzie się konkurs drużynowy.