"Diagnoza całkowicie mnie zaskoczyła. Chcę teraz skupić się na rehabilitacji. Nie poddam się tak łatwo" - powiedział zawodnik.
Spaeth kontuzji doznał przed dwoma miesiącami przed konkursem letniej Grand Prix w Pragelato. Po kilku dniach przerwy wrócił jednak do treningów. "Nic nie wskazywało na to, że to będzie do tego stopnia poważny uraz. Czułem się dobrze i nic mnie już nie bolało. Dopiero w ostatnim skoku poczułem ukłucie w kolanie. Czy wtedy doszło do zerwania więzadła, nie wiem" - opowiadał Niemiec.
Trener niemieckiej kadry nie kryje rozgoryczenia. "Georg był w znakomitej formie i bardzo na niego liczyliśmy na zimę. Ciężko będzie go zastąpić, ale mam nadzieję, że uda mu się wykurować na tyle wcześnie, by przejść cały cykl przygotowawczy do zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver" - powiedział Werner Schuster.