Działacze obradujący w słoweńskim Portoroz planowali zmienić minimalny współczynnik BMI, czyli stosunek wzrostu do wagi. Oznaczałoby to, że Adam Małysz musiałby przytyć, czyli nie mógłby tak daleko skakać. Na szczęście działacze zrezygnowali z tego pomysłu. Zmienili za to proporcje wzrostu i długości nart. Ale to już nie będzie miało wpływu na formę zawodników.

Reklama

Oprócz tego działacze FIS zmniejszyli liczbę zawodników, którzy będą mieli zapewnioną kwalifikację do konkursów PŚ. W zawodach będzie również mogło wystartować maksymalnie siedmiu skoczków z kraju, który jest gospodarzem konkursu.