Awantura miała miejsce po niedzielnym meczu Stoczniowca Gdańsk z Ciarko KH Sanok, wygranym przez gdańszczan 5:1. Trener drużyny z Sanoka Milan Jancuska skarżył się, że jego chorzy na grypę zawodnicy ulegli drużynie grającej anty-hokej. Na to Tadeusz Obłój, kierujący Stoczniowcem, odpowiedział, że jego zdaniem wynik i tak powinien być wyższy. Rozpętała się kłótnia. Szkoleniowcy przekrzykiwali się, wyrzucali sobie brak dostatecznych dokonań. Skończyło się na ostentacyjnym wyjściu z sali trenera Ciarko KH.
"O czym ty mówisz?" "Mówię o tym, że za mało wygraliśmy". "A ty grałeś kiedyś w hokeja?" "Ty wiesz, gdzie ja grałem kiedyś w hokeja?" Taką malowniczą kłótnią uraczyli dziennikarzy trenerzy hokejowych klubów z Gdańska i Sanoka. Żeby było zabawniej, wymiana zdań toczyła się w dwóch językach i mało co nie skończyła się bójką.
Reklama
Reklama
Reklama