Wyjeżdżającą na olimpijskie zawody panczenistkę Pilicy Tomaszów Mazowiecki we wtorek uroczyście pożegnano w jej mieście.
Tomaszów Mazowiecki pęka dziś z dumy. Po 16 latach posuchy mamy swojego reprezentanta na igrzyskach olimpijskich. Karolina osiągnęła wielki sukces. Jest fenomenem, ponieważ jest najmłodszą zawodniczką w historii polskiego łyżwiarstwa reprezentującą kraj na igrzyskach olimpijskich. Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni i dumni – powiedział po ostatnim treningu Bosiek w Arenie Lodowej prezydent Tomaszowa Maz. Marcin Witko.
17-letniej łyżwiarce w Korei Płd. życzył zdobycia doświadczenia i dodał, że ze strony tomaszowian nie ciąży na niej żadna presja, bo – jak mówił – "dla nas zrobiłaś już bardzo dużo".
Bosiek przyznała, że dla niej start na igrzyskach to wielka szansa m.in. na zdobycie doświadczenia. Jadę tam właśnie po to i miłe wspomnienia – dodała.
Poinformowała, że w na olimpijskim torze w Gangneung Oval oprócz występu na jej koronnym dystansie 3000 m (10 lutego), czeka ją również rywalizacja na 1000 m (14 lutego), o czym dowiedziała się we wtorek. O swoich szansach utalentowana panczenistka mówiła jednak ostrożnie.
W światowej seniorskiej stawce idzie mi raz lepiej raz gorzej. Mam jednak nadzieję, że mój szczyt formy przyjdzie na igrzyska. Ale podchodzę do tego spokojnie. Jeśli się nie uda, powiem sobie trudno. Najważniejsze, że tam będę i będę mogła rywalizować z najlepszymi – wyjaśniła.
Jak wskazała, w jej konkurencjach poziom jest bardzo wysoki i wyrównany. Jest wiele wspaniałych, starszych zawodniczek, do których jeszcze mi trochę brakuje. Ale będę starała się być jak najbliżej nich – zapewniła wychowanka tomaszowskiego klubu.
Odważniej o dużych możliwościach swojej podopiecznej mówił trener Wiesław Kmiecik, pod którego skrzydłami cztery lata temu olimpijskie złoto w Soczi wywalczył Zbigniew Bródka. Doświadczony szkoleniowiec zaznaczył, że Bosiek do Pjongczangu nie jedzie już po naukę, bo – jak wskazał - wyniki które osiągnęła w tym sezonie są na bardzo wysokim poziomie.
Zawody Pucharu Świata w Calgary i Salt Lake City będące kwalifikacjami do igrzysk potwierdziły, że weszła na bardzo wysoki poziom. Jej rezultat 4.03 s na 3000 m to najlepszy wynik w tym sezonie w Polsce i najlepszy na świecie wśród juniorek. Różnice są bardzo niewielkie i liczę na to, że w Pjongczangu pokaże coś więcej niż do tej pory. Na ostatnich zawodach w Innsbrucku pokazała, że jest w bardzo dobrej dyspozycji – tłumaczył.
Kmiecik spodziewa się, że udany występ na 3000 m zdecyduje o tym, że Bosiek wystartuje również w drużynie w końcowej części igrzysk.
Wśród jej najmocniejszych stron wymienił m.in. motorykę i technikę, a także mentalność i podejście do tego, co robi. Wszystko to zdecydowało, że jedzie na igrzyska, a w naszej dyscyplinie nie ma przypadku - podkreślił.
Urodzona w 2000 roku panczenistka podczas trwania igrzysk 20 lutego będzie obchodziła 18. urodziny. Jak zaznaczyła, dla niej najlepszym prezentem na "osiemnastkę" jest wyjazd do Korei Płd.
Cztery lata temu żegnałam naszych olimpijczyków lecących do Soczi. Siedząc w Centrum Olimpijskim pomyślałam, że fajnie byłoby pojechać na igrzyska i właśnie teraz moje marzenia się spełniają. Można więc powiedzieć, że moją mocną stroną jest dążenie do celu – zaznaczyła najmłodsza zawodniczka olimpijskiej kadry.
Igrzyska w Pjongczangu rozpoczną się 9 lutego. Polscy łyżwiarze szybcy zdobyli na nie 20 kwalifikacji. We wtorek po południu w siedzibie PKOl złożą przysięgę olimpijską, a w środę wylecą do Korei Płd.