"Wykorzystano każdą chwilę, aby doprodukować śnieg i odpowiednio przygotować skocznię na zbliżające się mistrzostwa. Niestety w ciągu ostatnich trzech dni utrata śniegu na całej powierzchni wiślańskiego obiektu wyniosła blisko 50 proc. W dodatku prognozy pogody na kolejne dni nie są korzystne" - napisano w komunikacie.

Reklama

Z powodu niesprzyjającej aury niemożliwe było także przeniesienia zawodów do Zakopanego.

Rok temu na Wielkiej Krokwi mistrzem Polski został Kamil Stoch. Drugi był Dawid Kubacki, a trzeci Stefan Hula.