Biało-czerwoni w w miniony weekend skakali w Sapporo. Zawodnicy już wrócili z Japonii do kraju, ale ich sprzęt nie. Na lotnisku w Warszawie okazało się, że zaginęły bagaże i narty naszych skoczków.

Reklama

Sprawa jest poważna, bo już piątek odbędą się treningi i kwalifikacje do zawodów w Willingen. Do tego czasu podopieczni Michala Dolezala muszą odzyskać swój sprzęt.