W ciągu czterech godzin pierwszy trening był wielokrotnie przerywany, a skoki oddało tylko 34 zawodników, w tym czterech Polaków: Jakub Wolny, Andrzej Stękała, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Najdalej skoczył Słoweniec Anze Semenic - 141,5 m, natomiast z biało-czerwonych - Wolny, zajmując 11. miejsce po próbie na odległość 125,5 m. Nie zdążyli wystartować Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Tak jak w dwóch poprzednich latach najlepszy zawodnik wyjedzie z Niemiec z premią w wysokości 25 tysięcy euro. Dostanie ją triumfator "Willingen Five", czyli ten, kto zgromadzi najwyższą notę łączną w obu konkursach indywidualnych oraz kwalifikacjach.
W niedzielę zakończyła się seria Kubackiego, który w dziesięciu kolejnych konkursach plasował się na podium. W ostatnich zawodach w Sapporo był szósty. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 29-letni Polak zajmuje trzecie miejsce. Do prowadzącego Austriaka Stefana Krafta traci 139 punktów. Rozdziela ich natomiast Niemiec Karl Geiger, który od lidera ma 63 punkty mniej.
Sobotni konkurs ma się rozpocząć o godz. 16, a niedzielny został przesunięty z 16 na 10.15.