Według mediów, prawdopodobnie kłopoty z sercem były przyczyną zasłabnięcia 36-letniego zawodnika, którego z trybun obserwował ojciec. Jedna z miejscowych stacji radiowych podała, że użyto defibrylatora.

Jay Bouwmeester jest przytomny, porusza wszystkimi kończynami. Obecnie przechodzi badania w klinice - przekazał menedżer generalny Blues Doug Armstrong, podkreślając szybką reakcję sztabu medycznego obu drużyn.

Reklama

Hokeiści opuścili lodowisko po wydarzeniach na ławce zespołu z St. Louis. Nie wiadomo jeszcze, kiedy spotkanie zostanie dokończone.

Bouwmeester, mistrz olimpijski z Soczi i dwukrotny mistrz świata, gra już 17. sezon w NHL, a wcześniej występował we Florida Panthers i Calgary Flames. W poprzednim sezonie przyczynił się do zdobycia przez Blues Pucharu Stanleya.

Łącznie w karierze strzelił 88 goli i miał 336 asyst w 1241 meczach. Przez siedem kolejnych sezonów, od 2005/06 do 2011/12, zagrał we wszystkich 82 spotkaniach.

Do podobnego zdarzenia ostatnio doszło w tej lidze w 2014 roku, kiedy upadł - także będąc wśród rezerwowych na ławce - Rich Peverley z Dallas Stars.