Radość po drużynowym zwycięstwie na skoczni Holemenkollen w Oslo szybko minęła w Lillehammer, gdzie dominował Kamil Stoch, a wiatr rozwiał nasze wielkie marzenia - napisał dziennik "Dagbladet”.
Transmitujący zawody kanał telewizji publicznej NRK zauważył, że po perfekcyjnym locie na imponującą odległość 139,5 metra, Stoch nie tylko wygrał trudny konkurs w Lillehammer, lecz objął też prowadzenie w całym turnieju Raw Air. Nasz najlepszy skoczek Robin Pedersen zajął dopiero przykre, 10 miejsce” - dodał komentator NRK.
Agencja NTB oceniła, że: ”nasi skoczkowie nie poradzili sobie z trudnymi warunkami, panującymi na skoczni Lysegardsbakken we wtorek, natomiast Stoch świetnie je opanował i wykorzystał, oddając piękny i perfekcyjny technicznie skok”.
Dziennik ”Aftenposten” stwierdził: ”To była nasza zespołowa porażka, lecz wygrał świetny Kamil Stoch z Polski, który mógł świętować objęcia pozycji lidera Raw Air. Nasz najlepszy zawodnik Robin Pedersen, który obiecująco wygrał kwalifikacje, w konkursie został pokonany i w sumie stracił do Polaka aż 20 punktów. Tego dnia byliśmy daleko od uczucia radości”.
Mieliśmy znacznie większe oczekiwania. Tego dnia warunki pogodowe, z silnym i zmiennym wiatrem były przeciw nam. Stoch wygrał jak najbardziej zasłużenie - powiedział po konkursie trener norweskich skoczków Alexander Stoeckl.