Mój kontrakt wygasa po zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie, ale jestem gotowy go już teraz przedłużyć. Jeżeli tak się nie stanie, to zdecydowałem, że nie będę trenerem reprezentacji innego kraju, a raczej będę pracował dla norweskiej federacji pełniąc inną funkcję - powiedział Stoeckl dziennikowi „Verdens Gang”.
Austriak rozpoczął pracę z Norwegami w 2011 roku, kiedy zastąpił Fina Mikę Kojonkoskiego. Błyskawicznie nauczył się języka norweskiego i szybko wtopił w miejscowe zwyczaje i tradycje.
Zamiast korzystać z wynajętego przez federację mieszkania, zdecydował się na zaciągnięcie kredytu i kupił własne w Oslo. Od początku mieszka w nim z partnerką, Austriaczka Iną Bergmann i ich czteroletnią córką Isabell. W ubiegłym roku kupili letni domek w na "norweskiej riwierze”, w Droebak.
Ja już zapuściłem tu korzenie i to Norwegia zaczyna być moim domem. Tak myślę, że już psychicznie oddalam się od Austrii i zaczynam powoli czuć się bardziej Norwegiem. Podobnie myśli Ina, tak że Austrię będziemy odwiedzać, ale już tam nie wrócimy - powiedział szkoleniowiec.