Stoch zwyciężył w niedzielę w Innsbrucku oraz w środę w Bischofshofen i z dużą przewagą nad rywalami triumfował w prestiżowej imprezie. Drugie miejsce zajął Niemiec Karl Geiger, trzecie - Dawid Kubacki.
"To był dla nas udany turniej. Mamy drugiego najlepszego zawodnika w TCS, jest z czego być zadowolonym. Karl jest bardzo silny mentalnie. Gdy inni popełniali błędy, on cały czas skakał równo. Cieszy mnie też, że Kamil wygrał. To zdecydowanie typ zwycięzcy, zasłużył na to" - ocenił Horngacher.
W końcowej klasyfikacji imprezy Stoch wyprzedził Geigera o blisko 50 punktów, jednak Niemiec nie czuł rozgoryczenia.
"Jestem naprawdę zadowolony z dzisiejszych rozstrzygnięć. Nie przyszło mi to łatwo. Dziś udało mi się podtrzymać napięcie, jestem przeszczęśliwy. Gratulacje dla Kamila, zrobił to obłędnie" - ocenił Geiger.
Jego postawę doceniła także agencja dpa. W jej depeszy zaznaczono jednak, że Stoch był poza konkurencją.
"Złotym Orłem nie został, ale wynik Karla Geigera i tak napawa trenera Horngachera dumą. Skoczek z Allgaeu wypadł w TCS lepiej niż przed rokiem, ale w walce z dominatorem Stochem pozostał bez szans. Dumni koledzy nosili +Króla Kamila+ przed pustymi trybunami, pokonany Geiger szczerze pogratulował wyjątkowemu sportowcowi" - napisano.
Teraz biało-czerwonych czeka dzień przerwy, a już na piątek zaplanowane są kwalifikacje przed weekendowymi konkursami Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt.