Hauser była tego dnia jedyną biathlonistką, która nie popełniła ani jednego błędu na strzelnicy. Austriaczka, która ma najlepszy sezon w karierze, cieszyła się już z trzeciego medalu w imprezie w Słowenii. Wcześniej zdobyła srebro w biegu na dochodzenie i brąz w sztafecie mieszanej.
W historii austriackiego biathlonu na podium MŚ w konkurencjach indywidualnych stała tylko jedna inna zawodniczka - Andrea Grossegger, która w 1984 roku zdobyła brąz w sprincie w Chamonix.
Wcześniej Hauser tylko raz udało się wygrać zawody Pucharu Świata, do którego MŚ się zaliczają. Dokonała tego w styczniu w Anterselvie, w ostatniej rundzie cyklu przed mistrzostwami w Słowenii.
Drugie miejsce w niedzielę zajęła Norweżka Ingrid Landmark Tandrevold, a trzecia była jej rodaczka Tiril Eckhoff. Pierwsza z nich miała jeden, a druga - trzy niecelne strzały. Eckhoff zakończyła udział w mistrzostwach z łącznie sześcioma medalami.
Hojnisz-Staręga spudłowała w niedzielę w sumie cztery razy i nie liczyła się w walce o czołówkę. W ubiegłym roku w Anterselvie w tej konkurencji poszło jej najlepiej - zajęła czwarte miejsce, przegrywając walkę o brąz ze Szwedką Hanną Oeberg na ostatnich metrach.
O godzinie 15.15 rozpocznie się rywalizacja mężczyzn na dystansie 15 km, bez udziału Polaków. To ostatnia konkurencja mistrzostw w Pokljuce.
Do zakończenia sezonu PŚ pozostały jeszcze trzy rundy. Najbliższa z nich - pierwsza z dwóch w czeskim Novym Mescie - zaplanowana jest na 4-7 marca.