To największy indywidualny sukces Laegreida w karierze. Zawodnik, który 20 lutego skończy 24 lata, wywalczył już złoty medal tegorocznych mistrzostw w słoweńskiej Pokljuce, ale w sztafecie mieszanej.
Różnice czasowe w środowych zawodach były dość wyraźne. Triumfator, który ani razu nie spudłował, osiągnął czas 49.27,6 i wyprzedził Peiffera (też bezbłędnego na strzelnicy) o 16,9 sekundy. Brązowy medalista Dale, który raz się pomylił przy strzelaniu, stracił do swojego rodaka 40,9 s.
Marzyłem o zdobyciu medalu, ale złoto to coś niewyobrażalnego - skomentował Laegreid.
Nędza-Kubiniec (dwa niecelne strzały) był 58. ze stratą prawie sześciu minut. Grzegorz Guzik zajął 72., a Marcin Szwajnos - 88. miejsce.
Laegreid wywalczył nie tylko złoty medal, ale także małą Kryształową Kulę w tej konkurencji, ponieważ w Pokljuce biathloniści rywalizowali na 20 km po raz trzeci i ostatni w tym sezonie. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata młody Norweg umocnił się na drugim miejscu. Prowadzi jego starszy i bardziej utytułowany rodak Johannes Thingnes Boe, który w środę był dopiero piąty.
* - reprezentacja Rosji, która ma zakaz występów w najważniejszych zawodach pod narodową flagą.