Zgodnie z przepisami do półfinału awansują po dwie najlepsze ekipy z każdej z czterech serii. Natalia Maliszewska, Nicola Mazur, Kamila Stormowska i Gabriela Topolska czasem 4.09,603 pobiły rekord Polski, ale początkowo po sklasyfikowaniu ich na trzeciej pozycji uznano, że ich występ w sztafecie w stolicy Chin zakończył się. Po jakimś czasie okazało się, że jednak efekt przyniósł złożony protest. Białorusinki, w związku z zakłóceniem rywalizacji, ukarano żółtą kartką, a biało-czerwone zyskały awans do kolejnego etapu zmagań.
W stolicy Chin nie powiodło się męskiej sztafecie z Polski. Rafał Anikiej, Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński i startujący od tego sezonu w polskich barwach Diane Sellier uzyskali na dystansie 5000 m 7.14,697, co dało im ostatnie, czwarte miejsce w ich serii.
Do ćwierćfinału nie awansował także nikt z biało-czerwonych w rywalizacji indywidualnej na 1000 m. Natalia Maliszewska została zdyskwalifikowana w eliminacjach, Mazur zajęła czwarte miejsce w swojej serii, a preeliminacji nie przeszli: Stormowska, Anikiej, Niewiński i pochodzący z Francji 20-letni Sellier.
Piątek był drugim dniem zmagań na torze w Pekinie, gdzie w przyszłym roku odbędzie się rywalizacja o olimpijskie medale. Pierwszego Natalia Maliszewska dwukrotnie poprawiła rekord kraju na dystansie 500 m. Awans do ćwierćfinału i najlepszy wynik w kronikach dał jej czas 42,377. Na tym etapie zaprezentują się też Mazur i Patrycja Maliszewska.
Zawody w Pekinie są pierwszymi w cyklu PŚ po prawie półtorarocznej przerwie spowodowanej pandemią COVID-19. Otwierają sezon 2021/22, są zaliczane do olimpijskich kwalifikacji, ale też stanowią jedną z imprez testowych przed igrzyskami, które odbędą się w dniach 4-20 lutego.