Po kilku dniach walki o życie 3 listopada w szpitalu zmarł Boris Sadecky, który zasłabł podczas spotkania ICE z ekipą Dornbirner EC. Przewieziono go do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Stwierdzono atak serca. Hokeista miał 24 lata. Dwa dni później klub dotknęła kolejna tragedia - jego prezes Dusan Pasek został znaleziony martwy.

Reklama

Regulamin ICE nie przewidywał możliwości dobrowolnej rezygnacji z udziału w rozgrywkach, ale powołano specjalną komisję, w której znaleźli się m.in. prezes firmy zarządzającej ligą Jochen Pildner-Steinburg oraz wiceprezes Karl Safron, i rozpatrzono pozytywnie wniosek Bratislava Capitals.