Stoch zajął w niedzielę 16. miejsce, choć po pierwszej serii był 14.

Próbowałem z siebie wykrzesać ile mogłem, ale jednak zabrakło siły, paliwa - dodał trzykrotny mistrz olimpijski.

Reklama

Oceniając niedzielne zawody Stoch zauważył, że pierwszy skok w kwalifikacjach napawał optymizmem.

Był bardzo dobry. Ale w pierwszej serii pojawił się błąd zaraz za progiem, obiło mi nartę jedną o drugą, co mnie trochę wykrzywiło, wytraciłem trochę prędkości i wysokości. A w trzecim skoku w finale było totalnie za późno, nie dało się nic z tego zrobić - ocenił trzy próby.

Żal mi dzisiejszego dnia, naprawdę mi żal - dodał.

Pomimo tego, że wyniki są słabsze niż oczekiwano, Stoch uważa, że nie jest tak źle, jak się może wydawać.

Teraz muszę przeanalizować to, co tutaj się wydarzyło. Wierzę, że będzie lepiej - zakończył.