Sztab szkoleniowy podjął decyzję o wycofaniu Kamila Stocha z TCS i kolejnych zawodów PŚ. Jutro Kamil wróci do Polski. Do końca tygodnia ważny będzie odpoczynek, a później trening motoryczny. Trening na skoczni w następnej kolejności. W miejsce Stocha nie zostanie powołany żaden inny zawodnik - napisano w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego.
Katastrofa mistrza na Bergisel
Stoch nie wystąpi także w konkursach Pucharu Świata w Bischofshofen w dniach 8 i 9 stycznia, gdzie zaplanowane są zawody indywidualne i drużynowe.
Trzykrotny złoty medalista olimpijski tegorocznego TCS nie zaliczy do udanych. W niemieckiej części zawodów zajął 41. miejsce w Oberstdorfie i 47. w Garmisch-Partenkirchen.
W poniedziałek w Innsbrucku nie udało mu się zakwalifikować do pierwszej serii na Bergisel. W dobrych warunkach wietrznych osiągnął tylko 114 m i został sklasyfikowany na 59. pozycji.
W tej sytuacji w pierwszej serii wtorkowego konkursu w Innsbrucku wystąpią Andrzej Stękała, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Piotr Żyła i Paweł Wąsek.
Małysz chciał wycofać Stocha już po konkursie w Ga-Pa
Decyzja o wycofaniu Stocha z austriackiej części TCS zapadła po naradzie w Innsbrucku w której uczestniczyli m.in. trener główny Michal Dolezal, dyrektor-koordynator ds. skoków narciarskich Adam Małysz oraz doktor Harald Pernitsch.
Za takim rozwiązaniem już po noworocznym nieudanym dla Stocha konkursie w Ga-Pa opowiadał się Małysz, jednak początkowo sztab szkoleniowy reprezentacji nie akceptował takiego rozwiązania. Zdecydowano o przyjeździe całego zespołu do Austrii i starcie w kwalifikacjach w Innsbrucku.
Stoch po poniedziałkowych kwalifikacjach był załamany. Znacie mój charakter, nigdy się nie poddaję. Natomiast sytuacja jest ogromnie trudna. Łzy mi się cisną do oczu - mówił reporterowi telewizyjnemu.
Taka sytuacja, aby odpadł w kwalifikacjach TCS, przydarzyła się Stochowi po raz drugi w karierze. Pierwszy raz miało to miejsce w 2009 roku w konkursie w Obersdorfie.
Kamil Stoch ma w dorobku trzy triumfy w Turnieju Czterech Skoczni. Zwyciężył w poprzedniej edycji 2020/21, wcześniej wygrał w sezonach 2016/17 i 2017/18.