Z powodu zbyt słonecznej pogody naturalne tory najazdowe w Planicy topią się. Podczas drugiej serii treningowej w niebezpiecznej sytuacji znalazł się Austriak Jan Hoerl, który w końcowej części rozbiegu stracił równowagę. Udało mu się bezpiecznie wylądować, ale po jego próbie sędziowie przerwali trening, a następnie przełożyli kwalifikacje.
Jak poinformował portal skijumping.pl, z rywalizacji postanowił wycofać się Paweł Wąsek, który również miał problemy w skoku treningowym.
W Planicy tradycyjnie zaplanowano finał PŚ. Od piątku do niedzieli mają się odbyć dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. O triumf w klasyfikacji generalnej walczą Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger. Japończyk wyprzedza Niemca o 66 punktów.
Żyła z szansą na tytuł najlepszego lotnika
Na małą Kryształową Kulę w lotach szansę ma natomiast Piotr Żyła, który w tej klasyfikacji jest czwarty. W walce o końcowy sukces oprócz niego liczą się jeszcze Austriak Stefan Kraft i Słoweniec Timi Zajc, którzy mają o 35 punktów więcej od Żyły, oraz Słoweniec Ziga Jelar - on Polaka wyprzedza tylko o pięć punktów.
Zdobyć małej Kryształowej Kuli w lotach nie udało się jeszcze żadnemu Polakowi. W sezonie 2000/01 drugi był Adam Małysz, a w 2017/18 to samo miejsce zajął Kamil Stoch. Żyła natomiast zajmował trzecie miejsce w sezonach 2018/19 i 2019/20.
Trener Michal Dolezal, oprócz Żyły, Stocha i Wąska, do Słowenii zabrał także Dawida Kubackiego, Andrzeja Stękałę i Jakuba Wolnego.
Biało-czerwoni do tej pory odnieśli na Letalnicy sześć pucharowych zwycięstw indywidualnych i jedno drużynowe w 2019 roku. Po trzy razy triumfowali tam Małysz (wszystkie w 2007) oraz Stoch (w 2011 i dwukrotnie w 2018).