Faworytem nadchodzących zmagań będzie przede wszystkim Dawid Kubacki. Brązowy medalista igrzysk w Pekinie w miniony weekend w Titisee-Neustadt najpierw był drugi, a potem z olbrzymią przewagą wygrał niedzielny konkurs.
Kubacki prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu. O 54 punkty wyprzedza Słoweńca Anze Laniska.
Od rywalizacji w Engelbergu często następowała wyraźna zwyżka formy Kamila Stocha. Pięć lat temu zmagania tam zaczął od trzeciego miejsca. Dzień później był drugi, a następnie wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Również przed igrzyskami Soczi 2014 w Szwajcarii prezentował się świetnie, zajmując kolejno drugie i pierwsze miejsce.
Łącznie Stoch w najlepszej trójce plasował się w Engelbergu dziesięć razy i zanotował dwa zwycięstwa. Piotr Żyła natomiast ma w dorobku dwa drugie miejsca i jedno trzecie.
W "generalce" Stoch jest na razie dopiero 18., a Żyła piąty.
Już wcześniej trener Polaków Thomas Thurnbichler zdecydował, że w Engelbergu wystartują ci sami zawodnicy co w Titisee-Neustadt. Do Szwajcarii oprócz Kubackiego, Stocha i Żyły udali się także Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł oraz Tomasz Pilch.
W Pucharze Narodów biało-czerwoni plasują się na trzeciej pozycji. Prowadzą Austriacy przed Norwegami.
Rywalizacja w Engelbergu to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się 29 grudnia Turniejem Czterech Skoczni.