Beyer był trenerem łyżwiarskim, a jedną z jego wychowanek była właśnie Abitbol. Brązowa medalistka mistrzostw świata w parach sportowych z 2000 roku ujawniła aferę w opublikowanej trzy lata temu książce "Zbyt długa cisza", w której oskarżyła go o gwałty, gdy miała 15-17 lat.
Beyer w pisemnym oświadczeniu dla agencji AFP przyznał się do "intymnych" i "niewłaściwych" relacji z Abitbol, oferując jej przeprosiny. W styczniu 2021 roku został formalnie oskarżony o napaść seksualną, a w związku z nowszymi oskarżeniami umieszczony pod nadzorem sądowym.
Jestem w szoku. Odchodzi, zanim został osądzony. Wolałabym, żeby odbył się proces - skomentowała informację o śmierci trenera 47-letnia dziś Abitbol.
Książka Abitbol złamała tabu w środowisku łyżwiarskim i zachęciła innych zawodników do oskarżeń swoich obecnych lub byłych trenerów o napaści seksualne, molestowanie lub szantaż.
Skutkiem skandalu była dymisja w 2020 roku wieloletniego prezesa Francuskiej Federacji Sportów Lodowych (FFSG) Didiera Gailhagueta, a także dochodzenie administracyjne, które ujawniło podejrzenia dotyczące 21 trenerów z licencjami FFSG.
Adwokat Beyera, Thibault de Montbrial, przyznał, że śmierć jego klienta zamyka sprawę. Dodał jednak: Powiedziano i napisano o nim wiele nieprawdziwych rzeczy i chciałbym, żeby miał możliwość publicznego zabrania głosu. Niektórzy byliby zaskoczeni.