Zwycięzca 16 turniejów przyznał, że prowadzona przez niego fundacja dobroczynna przekaże 3,3 mln dolarów na opracowany 10 lat temu projekt dotyczący pomocy w edukacji dzieci z Malawii. Celem jest umożliwienie rozpoczęcia nauki 54 tysiącom najmłodszych mieszkańców państwa położonego w południowo-wschodniej Afryce.

Reklama

"Jako ojciec dwóch córek (bliźniaczki Myla Rose i Charlene Riva mają po dwa lata), na co dzień obserwuję jak dzieci niewiarygodnie szybko się uczą i rozwijają" - powiedział 29-letni tenisista, obecnie trzeci na liście światowej, za Serbem Novakiem Djokovicem i Hiszpanem Rafaelem Nadalem.

Projekt zakłada prowadzenie nauki w 80 centrach edukacyjnych w sześciu z 28 dystryktów w Malawi. Według statystyk, w tym kraju ponad trzy miliony dzieci poniżej ośmiu lat nie chodzi do szkoły, a analfabetyzm jest ogromnym problemem.

Istniejąca od 2003 roku fundacja imienia Rogera Federera pomaga dzieciom m.in. w Tanzanii, Zimbabwe i Republice Południowej Afryki oraz sportowym talentom w Szwajcarii.

Dwa tygodnie temu Federer niespodziewanie odpadł już w ćwierćfinale turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. Pokonał go w pięciu setach Francuz Jo-Wilfried Tsonga. W przeszłości Szwajcar sześciokrotnie wygrał londyńską imprezę.

Reklama